Rodzinny rejs „Ruciane Nida port Pod Dębem” 28.05-02.06.2024

Dzień pierwszy, 4 czerwiec – wtorek

• 12:00 – przyjazd na miejsce – Mikołajki, Wioska Żeglarska. Po przyjeździe czas na konsumpcję posiłku w „Tawernie Żagiel”, zakupy na rejs.
• Krótka opowieść o samym rejsie
• 13:00-14:00 zaokrętowanie (zależne od godziny udostępnienia jachtów).
• 16:00 – ruszamy na wodę, płyniemy Jeziorem Mikołajskim do Portu Niedźwiedzi Róg.
• 17:00 – pierwsza kolacja na jachcie. To co w domu jest proste, na jachcie już niekoniecznie, nawet zrobienie herbaty.
• 18:00 – cumujemy w Niedźwiedzim Rogu, zostajemy na noc.
  Wszyscy niezajęci rozpakowywaniem organizują ognisko – każdego dnia wieczorem będziemy palić ognisko, to w Niedźwiedzim Rogu jest pierwsze, rozdajemy śpiewniki i uczymy się szant.
• 20:00 – rozpalamy ognisko i pieczemy nasze pierwsze na rejsie kiełbaski.

Dzień drugi, 5 czerwiec – środa

08:00 – pobudka, poranna toaleta, przygotowanie do wypłynięcia. Osoby nie pomagające w przygotowaniu śniadania zapraszamy na codzienne „poranne morskie opowieści”.
09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa.
10:00 – wyruszamy w rejs, kierunek Jezioro Bełdany – Port Wierzba.
11:00 – po drodze zatrzymujemy się w Porcie Łuknajno w Punkcie Widokowym.
12:00 – ruszamy w dalszą drogę. Na przejściu wachta kambuzowa szykuje obiad,
13:00 – obiad – a na obiad mamy przecież kupione i rano usmażone świeże ryby, można powiedzieć prosto z wody, deser dostaje ten kto zjadł choć jedną rybkę, myślę sobie, że jak ktoś fundamentalnie się odrzeka to odpuścimy, bez ortodoksji.
Jezioro Śniardwy ma wiele niebezpiecznie płytkich miejsc, na dodatek z kamieniami i głazami na dnie, często z tych względów jest przez żeglarzy omijane, my w trakcie pływania będziemy się uczyć wypatrywania boi które wyznaczają takie niebezpieczne rejony, to tzw. boje systemu kardynalnego, odosobnionego czy nowego niebezpieczeństwa.
Dalej dopływamy do Przesmyku Przeczka.
17:00 – kolacja na jachcie.
19:00 – cumujemy w Wierzbie.
20:00 – nasze kochane, długo wyczekiwane ognisko, młodzież przygotowuje program tańców i śpiewów.

Dzień trzeci, 6 czerwca – czwartek

08:00 – pobudka, poranna toaleta, przygotowanie do wypłynięcia.  Codzienne „poranne morskie opowieści”.
09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa.
10:00 – – ruszamy na południe Jeziorem Bełdany, na śluzę Guzianka, i dalej na Jezioro Nidzkie, port „Pod Dębem”.
13:00 – obiad.
Po przejściu Bełdan kładziemy maszt i płyniemy na Śluzę Guzianka.
17:00 – kolacja, nieśmiertelne na rejsach kanapeczki i bułeczki.
19:00 – cumujemy w Porcie „Pod Dębem”.
20:00 – szukamy wolnego kręgu ogniskowego i robimy imprezkę.

Dzień czwarty, 7 czerwiec – piątek

08:00 – wstajemy, staranna poranna toaleta, wreszcie prysznic. „Poranne morskie opowieści”.
09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa.
10.00 – płyniemy na południe ile się da, Leśniczówka Pranie i dalej do Półwyspu Zamordeje, to południowe zakończenie Wielkich Jezior Mazurskich.
13:00 – obiad. Młodzież intensywnie trenuje zwroty sztagi i rufy, z komendami na szoty.
17:00 – kolacja.
18.00 – kładziemy maszt , przechodzimy pod mostami w Rucianem, dalej idziemy na śluzę, przejdziemy nową śluzą, Guzianka II.
Po przejściu śluzy stawiamy maszt i idziemy do Przystani Jachtowej Guzianka.
19:00– cumujemy do kei.
20:00 – i jak myślicie, co dalej? Macie rację, ognisko.

Dzień piąty – 8 czerwiec – sobota

08:00 – pobudka, poranna toaleta. Poranne „morskie opowieści”.
09:00 – śniadanie robi nowa wachta kambuzowa.
10:00 – wyruszamy w rejs, Bełdanami do góry, kierunek Port Leśna Polana. Jak najwięcej angażujemy wszystkich w prowadzenie jachtu.
Cały dzień pływamy po Bełdanach i Jeziorze Mikołajskim.
13:00 – obiad.
17:00 – kolacja w trakcie rejsu.
18:00 – cumujemy w Porcie „Leśna Polana”.
20:00 – ostatnie niestety ognisko, zostawiamy co nieco na śniadanie a resztę przynosimy na ognisko, tam będą jakieś skromne, bez marudzenia podsumowania, pewnie również wyróżnienia i nagrody.

Dzień szósty, 9 czerwiec – niedziela

08:00 – wstajemy, poranna toaleta, niestety wszystko co piękne kiedyś się kończy, popłynęliśmy z Mikołajek na południe, na Śluzę Guzianka i dalej na sam koniec Wielkich Jezior Mazurskich za Zamordejami można już tylko kajakiem, też fajnie, ale inaczej.
09:00 – śniadanie.
Po śniadaniu płyniemy do portu „Wioska Żeglarska Mikołajki”.
10.00 – zdajemy jacht i w drogę do domu

Prosimy o przesłanie swoich wspomnień filmików z rejsu. Będziemy je publikować na naszych stronach. Kto wie.. Może dla najlepszych twórczych artystów wymyślimy jakąś fajną żeglarską nagrodę! 🙂

Do zobaczenia! AHOJ żeglarze!