Rodzinny rejs „Zwiedzamy Śluzy” 27.07-03.08.2024 + kurs na patent żeglarza jachtowego wraz z egzaminem

Dzień pierwszy, 27 lipca – sobota

• 12:00 – przyjazd na miejsce – Mikołajki, Wioska Żeglarska. Po przyjeździe czas na konsumpcję posiłku w „Tawernie Żagiel”, zakupy na rejs.
• zaraz po przyjeździe odbędzie się małe zebranie organizacyjne dotyczące 
  rejsu i  przygotowań do egzaminu dla tych, którzy zdecydowali się na zdobycie
  patentu Żeglarza Jachtowego.
• 13:00-14:00 zaokrętowanie (zależne od godziny udostępnienia jachtów).

Zaraz po przyjeździe zrobimy małe zebranie organizacyjne opowiemy o rejsie, przygotowaniach do egzaminu dla tych którzy się na zdobycie patentu Żeglarza Jachtowego zdecydowali.

• 16:00 – ruszamy na wodę, Jezioro Śniardwy, Port Niedźwiedzi Róg – płyniemy Jeziorem Mikołajskim na Śniardwy i dalej do Portu Niedźwiedzi Róg.
• 17:00 – pierwsza kolacja na jachcie. To co w domu jest proste, na jachcie już niekoniecznie.
• 18:00 – cumujemy w Porcie Niedźwiedzi Róg, zostajemy na noc. Wszyscy niezajęci rozpakowywaniem organizują ognisko. Każdego dnia wieczorem będziemy palić ognisko. To w Niedźwiedzim Rogu jest pierwsze, rozdajemy śpiewniki i uczymy się szant.
• 20:00 – rozpalamy ognisko i pieczemy nasze pierwsze na rejsie kiełbaski.

Dzień drugi, 28 lipca – niedziela

• 08:00 – pobudka, poranna toaleta, przygotowanie do wypłynięcia.

Dla osób przygotowujących się do egzaminu wykłady poranne.
Temat: Budowa jachtów i prace bosmańskie.

• 09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa.
• 10:00 – wypływamy z portu i kierujemy się na Jezioro Śniardwy, kierunek Zatoka
  Seksty, Kanał Jegliński, Jezioro Roś do Pisza. Zostawiamy po lewej burcie Czarci Ostrów, Bramką Seksteńską, wpływamy na Jezioro Seksty, kładziemy maszt i wchodzimy na Kanał Jegliński.
• 13:00 – obiad na wodzie rzecz święta! W „starych czasach” kapitan mógł wylądować za burtą zasadniczo z dwóch powodów: pierwszy prowiantowy, drugi – to jak ktoś z załogi dowiedział się jak bez kapitana można wrócić do domu.
• przez Śluzę Karwik płyniemy na Jezioro Roś (inaczej zwane Warszawskie),
• po wyjściu z Kanału stawiamy maszt i płyniemy do Pisza.
• 17:00 – kolacja w trakcie rejsu.
• 19:00 – cumujemy w Piszu.
• 20:00 – tak nie mylicie się, wyczekiwane przez cały dzień ognisko, pieczenie i zajęcia z cyklu „…śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej…”

Dzień trzeci, 29 lipca – poniedziałek

• 08:00 – pobudka, poranna toaleta, przygotowanie do wypłynięcia.

Dla osób przygotowujących się do egzaminu wykłady poranne.
Temat: Teoria żeglowania i manewrowanie jachtem żaglowym.

• 09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa.
• 10:00 – wyruszamy w rejs, kierunek – Jezioro Bełdany.
  Zaraz po ruszeniu kładziemy maszt, wchodzimy na Kanał Jegliński.
  Po przejściu Śluzy Karwik i Kanału Jeglińskiego podnosimy maszt i żagle. Dalej Jeziorem Seksty i Śniardwami dopływamy do Przesmyku Przeczka.
  Jezioro Śniardwy ma wiele niebezpiecznie płytkich miejsc, na dodatek z kamieniami i głazami na dnie, często z tych względów jest przez żeglarzy omijane, my w trakcie pływania będziemy się uczyć wypatrywania boi, które wyznaczają takie niebezpieczne rejony, to tzw. boje systemu kardynalnego, odosobnionego i nowego niebezpieczeństwa.
• 13:00 – obiad – może jakiś specjalny deser się znajdzie po wczorajszej wycieczce do Pisza, pamiętajmy tylko o zasadzie: deser dostaje ten kto zjadł obiadek, jak obiad nie smakował znaczy nie głodny to po co deser.
• 17:00 – kolacja na jachcie.
• 19:00 – cumujemy w Wierzbie.
• 20:00 – nasze kochane, długo wyczekiwane ognisko – młodzież przygotowuje program tańców i śpiewów.

Dzień czwarty, 30 lipca – wtorek

• 08:00 – pobudka, poranna toaleta, przygotowanie do wypłynięcia. 

Dla osób przygotowujących się do egzaminu wykłady poranne.
Temat: Nawigacja, meteorologia, locja.

• 09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa.
• 10.00 – ruszamy na południe Jeziorem Bełdany, na śluzę Guzianka i dalej na
  Jezioro Nidzkie – kierunek Port Pod Dębem.
• 13:00 – obiadek, fajny jak zwykle.
• 17:00 – kolacja, nieśmiertelne na rejsach kanapeczki i bułeczki.
• 19:00– cumujemy w porcie „Pod Dębem”.
• 20:00 – szukamy wolnego kręgu ogniskowego i robimy imprezkę.

Dzień piąty – 31 lipca – środa

• 08:00 – wstajemy, staranna poranna toaleta, wreszcie prysznic, raz na jakiś czas potrzebna ciepła woda.

Dla osób przygotowujących się do egzaminu wykłady poranne.
Temat: Sygnalizacja i łączność, przepisy żeglugowe.

• 09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa.
• 10:00 – wyruszamy w rejs – kierunek Port Mikołajki.
  Kładziemy maszt , przechodzimy pod mostami w Rucianem, idziemy dalej na śluzę, przejdziemy teraz nową śluzą, Guzianka II,
  Jezioro Bełdany jest jeziorem gdzie bardzo szybko w miarę oddalania się od brzegu rośnie głębokość, co jest wadą dla chcących popływać którzy nie mają dużych umiejętności pływackich, a zaletą dla żeglarzy, bo zwroty można robić prawie „na brzegu”, co uczy pływania na tzw. wiatrach odbitych. Na ostrych kursach można zawsze przy samym brzegu jeszcze podostrzyć i zarobić kilka metrów. Po przejściu śluzy stawiamy maszt i idziemy dalej do Mikołajek.
• 13:00 – obiadek, zwyczajowo smakowity.
  Na Bełdanach intensywnie trenujemy zwroty sztagi i rufy, koniecznie z komendami na szoty.
• 17:00 – kolacja.
• 18:00 – cumujemy do kei w Porcie Wioska Żeglarska Mikołajki, port z którego rozpoczęliśmy naszą przygodę na wodzie,
• 20:00 – dzisiaj ogniska niestety nie będzie, ale koncerty gitarowe na rufach to i owszem.

Dzień szósty, 1 sierpień – czwartek

• 08:00 – wstajemy, poranna toaleta, można w kapoku popływać na otwartym jeziorze, oczywiście w asyście.

Dla osób przygotowujących się do egzaminu wykłady poranne.
Temat: Ratownictwo, porozmawiamy o testach które będą jutro rano.

• 09:00 – śniadanie i nowa wachta kambuzowa.
• 10:00 – wyruszamy w rejs, kierunek Ryn Port Bocianie Gniazdo, pod mostami w Mikołajkach maszt dół i góra. Jezioro Tałty i dalej Ryńskie są wąskimi ale głębokimi jeziorami, co
  bardzo nam się dzisiaj przyda, sztagi, rufy, podejścia do człowieka za burtą, na trening przed jutrzejszym egzaminem praktycznym – mamy dzisiaj sporo czasu.
• 13:00– obiad, palce lizać.
• 17:00 – kolacja.
• 18:00 –cumujemy w Porcie Bocianie Gniazdo
• 20:00 – przygotowujemy ognisko, na nim pieczemy nasze ukochane ogniskowe kiełbaski.
  Prowadzący jachty są do dyspozycji zdających jutro egzamin na patent Żeglarza Jachtowego, pamiętajcie, że nie ma głupich pytań, mogą być tylko głupie odpowiedzi. Ale nie u nas, na każde Wasze pytanie (dotyczące żeglarstwa) dostaniecie kompetentną odpowiedź.
• 22.00 – lub tylko nieco później, rozsądek nakazuje uczestniczącym w egzaminie udać się na zasłużony odpoczynek, kolorowych snów, jutro znowu wszyscy jak jeden mąż zabłyśniemy naszą wiedzą i umiejętnościami.

Dzień siódmy, 2 sierpień – piątek

• 08:00 – pobudka, poranna toaleta, przygotowanie do wypłynięcia
• 09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa.
  ostatnie konsultacje, ze wszystkiego, pamiętajcie Wy wiecie dużo i spokojnie dacie sobie radę na Egzaminach.
  Egzamin zaczyna się o godzinie 10.00 od części teoretycznej, test pojedynczego wyboru, z trzech możliwych odpowiedzi trzeba wybrać jedną, tą prawidłową. Egzamin trwa 90 min trzeba odpowiedzieć na 75 pytań. Egzamin uważa się za zaliczony przy 65 prawidłowych odpowiedziach. Sporo ale co to dla nas.

• 10:00 – dla pozostałych proponujemy wypłynięcie z portu i rejs do Głównej Mariny Portu Ryn lub spacer z takim samym celem, można też z wody kibicować zdobywającym patent Żeglarza Jachtowego.
• 12:00 – obiad.
• 13:00 – dalsza, praktyczna, część egzaminów, wychodzimy wszyscy zdający na jednym jachcie i wykonujemy zlecone przez egzaminatora manewry.
• Około 15.00 będziemy już po egzaminach a w nagrodę za nasz trud dostaniemy „Zaświadczenie o Zadaniu Egzaminów”, trzeba będzie je wysłać do Polskiego Związku Żeglarskiego i na adres zwrotny dostaniecie swoje patenty.
• 15.00 – Ruszamy w drogę do Mikołajek, postaramy się dopłynąć maksymalnie daleko, optymalnie do Mikołajek naprzeciwko naszego portu.
• 18.00 – ostatni w tym rejsie kładziemy maszt, można powiedzieć, że jesteśmy już ekspertami w kładzeniu i stawianiu i masztu.
• 19.00 – za mostami w Mikołajkach stawiamy maszt i płyniemy do Portu „Leśna Polana”
• 20.00 – ostatnie niestety ognisko, zostawiamy co nieco na śniadanie, resztę przynosimy na ognisko, tam będą jakieś skromne, bez marudzenia podsumowania, pewnie również wyróżnienia i nagrody.

Dzień ósmy, 3 sierpień – sobota

• 08:00 – pobudka, poranna toaleta.
  Niestety wszystko co piękne kiedyś się kończy, popłynęliśmy z Mikołajek na południe, dotarliśmy do jednego z najładniejszych miejsc na Mazurach portu Pod Dębem, do zobaczenia zostało nam jeszcze sporo portów i leśnych przystani. Koniecznie trzeba zobaczyć północny koniec Mazurskiego Szlaku Żeglownego w Węgorzewie i południowy na Cyplu w Zamordejach, na który nie mieliśmy czasu w tym rejsie.
  To co, do zobaczenia za rok.
• 09:00 – śniadanie.
• po śniadaniu płyniemy do portu „Wioska Żeglarska Mikołajki”.
• 10.00 – zdajemy jacht i w drogę do domu

Prosimy o przesłanie swoich wspomnień filmików z rejsu. Będziemy je publikować na naszych stronach. Kto wie.. Może dla najlepszych twórczych artystów wymyślimy jakąś fajną żeglarską nagrodę! 🙂

Do zobaczenia! AHOJ żeglarze!