Rodzinny rejs „Kanałami dookoła Giżycka” 13.07-20.07.2024 + kurs na patent żeglarza jachtowego wraz z egzaminem

Dzień pierwszy, 13 lipiec – sobota

12.00 – przyjazd na miejsce, Mikołajki, Wioska Żeglarska Mikołajki
Po przyjeździe możemy zjeść obiad w „Tawernie Żagiel”, zakupy na rejs.
13.00 – 14.00 – zaokrętowanie (zależy od godziny w której dostaniemy jachty do dyspozycji)
Zaraz po przyjeździe odbędzie się małe zebranie organizacyjne dotyczące rejsu i  przygotowań do egzaminu dla tych, którzy zdecydowali się na zdobycie patentu Żeglarza Jachtowego 
15.00 – ruszamy na wodę, płyniemy na Jezioro Tałty, pod mostami w Mikołajkach, kładziemy i stawiamy maszt
17.00 – pierwsza kolacja na jachcie, to co w domu jest proste, na jachcie już nie koniecznie. Nawet zwykłe robienie herbaty tak, żeby się nie oparzyć
18.00 – cumujemy w „Kokoszce”, jak będzie tłoczno, to za cyplem jest trochę innych miejsc „na dziko” – tam zostajemy na noc

Wszyscy nie zajęci rozpakowywaniem organizują ognisko.
Każdego dnia wieczorem będziemy palić ognisko. To w „Kokoszce”  jest pierwsze – rozdajemy śpiewniki i uczymy się szant.
20.00 – rozpalamy ognisko i pieczemy nasze pierwsze na rejsie kiełbaski.

Dzień drugi, 14 lipiec – niedziela

08:00 – wstajemy, poranna toaleta, przygotowanie do wypłynięcia

Dla przygotowujących się do egzaminu wykłady poranne.
Temat: Budowa jachtów i prace bosmańskie.

09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa, nie zapominamy o uwagach na temat kambuza z dnia poprzedniego, nasza kolej też przyjdzie
10:00 – wyruszamy w rejs, kierunek przez kanały, do Bogaczewa; wchodzimy na pierwszy, „Kanał Tałcki”; dalej Jezioro Tałtowisko; Kanał Grunwaldzki; Jezioro Kotek; Kanał Mioduński; Jezioro Szymon, na jeziorze jest „Żeglarska Smażalnia”, zjemy po małej  porcji niezdrowych frytek, a może coś więcej, jakaś powiedzmy rybka?
13:00 – frytki frytkami, ale obiad na wodzie to święta rzecz, załoga głodna do buntu gotowa, więc jeżeli ktoś z załogi ma po frytkach jeszcze ochotę na coś więcej, wachta kambuzowa nie ma prawa się obruszać
Po przejściu kanałów stawiamy maszt i żagle, za którymi dzisiaj tak tęskniliśmy, płyniemy Jeziorem Szymoneckim na  Jezioro Jagodne, kierunek Kula, kładziemy maszt przechodzimy pod mostem.
17:00 – kolacja
18:00 – cumujemy w porcie Bogaczewo
20:00 – tak nie mylicie się, przez cały dzień wyczekiwane ognisko, pieczenie, tańce i śpiewy

Dzień trzeci,  15 lipiec – poniedziałek

08:00 – wstajemy, poranna toaleta, przygotowanie do wypłynięcia

Dla przygotowujących się do egzaminu wykłady poranne.
Temat: Teoria żeglowania, manewrowanie jachtem żaglowym.

09:00 – śniadanie i nowa wachta kambuzowa
10:00 – wyruszamy w rejs, dookoła Giżycka do portu Wilkasy
Po odcumowaniu z Bogaczewa płyniemy prosto na kanały.
W biegu kładziemy maszt, kierunek Kanałowa Pętla Giżycka, Kanał Giżycki. Po przejściu Kanału Giżyckiego przechodzimy przez Jezioro Kisajno i dalej bez stawiania masztu, z biegu, przez Kanał Piękna Góra na Jezioro Tajty, przechodzimy w Kanałem Niegocińskim na Jezioro Niegocin. Po wyjściu na Jezioro Niegocin stawiamy maszt.
13:00 – obiad         
17:00 – kolacja i nieśmiertelne na rejsach kromale
19:00 – cumujemy w Wilkasach
20:00 – nasze kochane, długo wyczekiwane ognisko, żeglarska młodzież przygotowuje program tańców i śpiewów

Dzień czwarty – 16 lipiec – wtorek

08:00 – wstajemy, poranna toaleta, przygotowanie do wypłynięcia,

Dla przygotowujących się do egzaminu wykłady poranne.
Temat: Nawigacja, meteorologia, locja.

09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa
10:00 – wypływamy, kierunek: Jeziora Niegocin, Boczne, Jagodne, do portu Szymonka
11:30 – jeżeli czas pozwoli przycumujemy na godzinkę w Porcie Rydzewo, przystań „Czarny Łabędź” na piwo i lody
12:30 – odchodzimy z Rydzewa
14:00 – obiad – może z jakichś specjalnych deserów zrezygnujemy po dzisiejszych lodach w Rydzewie, ale obiad trzeba zjeść i zobaczymy czy wszyscy jedzą ze smakiem. Pamiętajmy o zasadzie, nie wolno jeść lodów komuś kto potem z obiadu rezygnuje!
17:00 – kolacja na jachcie
18:00 – cumujemy w porcie Szymonka
20:00 –  szykujemy ognisko i robimy imprezkę

Dzień piąty, 17 lipiec – środa

08:00 – wstajemy, poranna toaleta, prysznic, raz na jakiś czas potrzebna jest jednak ciepła woda,

Dla przygotowujących się do egzaminu wykłady poranne.
Temat: Sygnalizacja i łączność, przepisy żeglugowe.

09:00 – śniadanie i nowa wachta kambuzowa
10:00 – wyruszamy w rejs, kanały na Tałty do portu Stare Sady
10:30 – Kładziemy maszt i wchodzimy w kanały
13:00 – obiad
Po przejściu kanałów wychodzimy na Jezioro Tałty, stawiamy maszt i pływamy ile się da, trenujemy wszystkie przewidziane Regulaminem Egzaminacyjnym manewry.
17:00 – kolacja
około 19:00 – cumujemy w Porcie Stare Sady
20:00 – i jak myślicie, co dalej? Macie rację – ognisko

Dzień szósty, 18 lipiec – czwartek

08:00 – wstajemy, poranna toaleta, można w kapoku popływać na otwartym jeziorze, oczywiście w asyście

Dla przygotowujących się do egzaminu wykłady poranne.
Temat: Ratownictwo.
Porozmawiamy o testach, które będą jutro rano.

09:00 – śniadanie robi nowa wachta kambuzowa
10:00 – wyruszamy w rejs, kierunek Jezioro Ryńskie, Port Bocianie Gniazdo
Jezioro Tałty i dalej Ryńskie są wąskimi ale głębokimi jeziorami, co bardzo nam się dzisiaj przyda, sztagi, rufy, podejścia do człowieka za burtą, na trening przed jutrzejszym egzaminem praktycznym mamy dzisiaj sporo czasu.
13:00 – obiad
17:00 – kolacja
około 18:00 cumujemy w Porcie Bocianie Gniazdo
20:00 – przygotowujemy ognisko, na nim pieczemy nasze ukochane ogniskowe kiełbaski
około godziny 22:00 (lub tylko nieco później), rozsądek by nakazywał uczestniczącym w egzaminie udać się na zasłużony odpoczynek. Kolorowych snów, jutro znowu wszyscy jak jeden mąż zabłyśniemy naszą wiedzą i umiejętnościami.

Dla przystępujących jutro do egzaminu na patent Żeglarza Jachtowego: wszyscy prowadzący jachty są do dyspozycji, pamiętajcie, że nie ma głupich pytań, mogą być tylko głupie odpowiedzi, ale nie u nas. Na każde Wasze pytanie, (z ograniczeniem do pytań dotyczących żeglarstwa), dostaniecie kompetentną odpowiedź.

Dzień siódmy, 19 lipiec – piątek

08:00 – wstajemy, poranna toaleta, przygotowanie do wypłynięcia
09:00 – śniadanie, nowa wachta kambuzowa

Ostatnie konsultacje ze wszystkiego, pamiętajcie – Wy wiecie dużo i spokojnie dacie sobie radę na Egzaminach!

Egzamin zaczyna się o godzinie 10.00 od części teoretycznej, test pojedynczego wyboru, z trzech możliwych odpowiedzi trzeba wybrać jedną, tą prawidłową. Egzamin trwa 90 min trzeba odpowiedzieć na 75 pytań. Egzamin uważa się za zaliczony przy 65 prawidłowych odpowiedziach. Wysoko poprzeczka, ale nie dla nas.

10:00 – dla pozostałych proponujemy wypłynięcie z portu i rejs do Głównej Mariny Portu Ryn lub spacer z takim samym celem, można też z wody kibicować zdobywającym patent Żeglarza Jachtowego
12:00 – obiad
13:00 – dalsza, praktyczna, część Egzaminów, wychodzimy wszyscy zdający na jednym jachcie i wykonujemy zlecone przez Egzaminatora manewry
około 15:00 będziemy już po Egzaminach, w nagrodę za nasz trud dostaniemy „Zaświadczenie o zadaniu egzaminów”, trzeba będzie je wraz z innymi dokumentami wysłać do Polskiego Związku Żeglarskiego, na adres zwrotny dostaniecie swoje patenty
15:00 – Ruszamy w drogę do Mikołajek, postaramy się dopłynąć maksymalnie blisko końcowego portu, optymalnie do Mikołajek naprzeciwko naszego macierzystego
18:00 – kładziemy maszt, ostatni w tym rejsie, można powiedzieć, że jesteśmy już ekspertami w tym fachu
19:00 – za mostami w Mikołajkach stawiamy maszt i płyniemy do Portu „Leśna Polana”
20:00 – ostatnie niestety ognisko

Zostawiamy co nieco na śniadanie, resztę przynosimy w opcji wszystko na stole je kto chce, tam będą też jakieś skromne, bez marudzenia podsumowania, pewnie również wyróżnienia i nagrody.

Dzień ósmy, 20 lipiec – sobota

08:00 – wstajemy, poranna toaleta
09:00 – śniadanie
Po śniadaniu płyniemy do portu „Wioska Żeglarska Mikołajki”
10:00 – zdajemy jacht, i w drogę do domu, przysyłajcie nam swoje wspomnienia i filmiki z rejsu, będziemy, je na naszych stronach publikować a kto wie może dla najlepszych twórczych artystów wymyślimy jakąś fajną żeglarską nagrodę

Niestety wszystko co piękne kiedyś się kończy, popłynęliśmy z Mikołajek na północ, dotarliśmy do Giżycka, zobaczyliśmy wiele ciekawych miejsc, do zobaczenia zostało nam jeszcze sporo portów i leśnych przystani.
Koniecznie trzeba jeszcze zobaczyć północny koniec Mazurskiego Szlaku Żeglownego w Węgorzewie i południowy na Cyplu w Zamordejach.

To co, do zobaczenia za rok.  AHOJ żeglarze.